Nastał kolejny pogodny poranek. W naszym obozie zajrzało w oczy widmo głodu i biedy. Skończył sie chleb i skończyły się kuny. Wszyscy jeszcze słodko spali, więc wypchałem motor za kemping,… więcej
Wstaliśmy raniutko, zjedliśmy śniadanie i po cichutku, nie budząc okolicznych śpiochów spakowaliśmy nasze rzeczy. Na pierwszy ogień poszedł Dubrownik. Najpierw stanęliśmy na widokowym parkingu, a potem zjechaliśmy pod same mury… więcej
Nastał słoneczny poranek. Zjedliśmy śniadanie, spakowaliśmy się, polaliśmy się obficie wodą i ruszyliśmy do Mostaru. Bez problemu wjechaliśmy do centrum i po chwili jakiś miły pan zaciągnął nas na swój… więcej
Zbudziliśmy się wyspani i zadowoleni. Pokój miły, motory stają, gdzie stały. Zjedliśmy śniadanko i w drogę. Po krótkiej jeździe wjechaliśmy w skalną szczelinę zwaną Przełomem Zweczajskim. Po obu stronach drogi… więcej
Obudziliśmy się o świcie, oczywiście tylko ci, którzy zasnęli tej nocy, czyli ja. Rysio i Gosia mieli nocne koszmary. Najpierw obok ich namiotu rozbiła się trójka Francuzów, to znaczy, jak… więcej
Prognozy na piątek były optymistyczne - do południa jeszcze trochę deszczu, a potem to już tylko słońce. Niestety, kiedy wróciłem z pracy i dopakowałem resztę rzeczy ciągle lało. Ubrałem… więcej
© 2019 SRC.pl Wszelkie prawa zastrzeżone
Webdesign: V